Zostajemy w temacie włosów! Ale bierzemy dzisiaj na tapetę nowości od LaQ, których używam już od jakiegoś czasu. Szapon i maska trafił już do akcji denko na moim Instagramie, więc to chyba czas najwyższy, żeby więcej Wam opowiedzieć o tych kosmetykach, ponieważ to prawdziwe włosowe skarby 🙂
Szampon odżywczy
Pierwszym z nich jest szampon odżywczy do włosów. Dawno nie miałam okazji napisać Wam nic o godnych polecenia szamponach- bo po porostu niewiele poza kosmetykami do mycia od HTC sprawdza się na mojej kapryśnej skórze głowy. Aż tu wchodzi Laq całe na biało, ze swoim szamponem!
Produkt LaQ jest myjadłem o średniej mocy. Nie bardzo rypie, ale nie jest też najłagodniejszy. U mnie idealnie sprawdza się do mycia włosów raz w tygodniu, wymiennie z łagodnym szamponem. Szampon jest średniogęsty, dość wydajny, dobrze się pieni i pachnie cudownie- ponieważ jest to kolejny produkt z serii piwoniowej z kocicą.
W składzie znajdziemy witaminy, aloes (ma działanie nawilżające), kozieradkę (wzmacnia cebulki włosów), prawoślaz, rumianek, ekstrakt z piwonii ( który zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry głowy).
Szampon zamknięty jest w 300ml opakowaniu, które kosztuje ok. 20 zł. Włosy po umyciu szamponem od LaQ, są sypkie, lśniące i miękkie. Nie mamy efektu tępych, szorstkich włosów. Właśnie jestem w trakcie kolejnego opakowania, a następne już czeka w kolejce. Więc to chyba najlepsza rekomendacja 🙂
Odżywcza maska do włosów
W serii do włosów pojawiła się również maska. Zapakowana w 250 ml opakowanie jest mistrzem wydajności. Jest gęsta i bardzo treściwa. W tej kwestii prześcigują ją chyba tylko maski od HTC. Jaki skład ma maska od LaQ? Znajdziemy w niej wszystkie składniki równowagi PEH. Mamy emolienty: masło shea, olej ze słodkich midgałów. Znajdziemy też panthenol, który nawilża oraz proteiny pszenicy.
Włosy po jej użyciu są cudowne: gładkie, miękkie, pachnące. Dociążone, ale nie przyklapnięte. Uwielbiam uczucie po jej użyciu <3 Jeśli chcę zrobić szybki włosing z efektem WOW, wystarczy że sięgnę właśnie po tą maskę 🙂
Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze od LaQ mi się sprawdziło, wpadajcie do poprzednich postów:
Masełko kawowe i mus do twarzy
0