
Nadchodzi, ten czas w roku, gdzie trzeba spakować się na urlop. Pakując się na wakacje stawiam przede wszystkim na pielęgnację. Dzisiaj pokażę Wam co zabieram ze sobą, do pielęgnacji ciała, włosów, twarzy i w ramach ochrony UV- po raz pierwszy na blogu: WAKACYJNA KOSMETYCZKA!
Mycie
Przeważnie na urlop i wszelkie wyjazdy jedzie ze mną miniaturka szamponu- ostatnio jest to szampon zapobiegający wypadaniu włosów z bazylią od Vis Plantis. Żel pod prysznic to przeważnie pełnowymiarowe opakowanie- ostatnio zabieram wszędzie żel pod prysznic z Dermacol o zapachu kokosa i ananasa. Bardziej wyczuwalny jest zapach ananasa- pachnie świeżo, dobrze się pieni. Dzięki miękkiej tubie jest łatwy w użyciu 😉
Pielęgnacja włosów
Na wyjazdy zabieram przeważnie produkty w saszetkach- najczęściej jest to proteinowa maska z Douglas lub maski Cien z Lidla. Stawiam na bardziej treściwe produkty- ponieważ na wakacyjnych wyjazdach przez słońce, chlor i słoną wodę, moje włosy lubią bardziej intensywną pielęgnację. Koniecznie jednak muszę wziąć ze sobą grzebień z szeroko rozstawionymi zębami. Ponieważ włosy, rozczesuje tylko i wyłącznie z maską na włosach 🙂 dzięki temu unikam szarpania, wyrywania włosów 🙂 do tej zasady stosuję się również w domu, nie tylko na wyjazdach 🙂
Pielęgnacja twarzy
Mimo, że na urlopie rzadko się maluję, zawsze jeździ ze mną płyn micelarny- ostatnio jest to żel z Eveline. Generalnie akurat tego gagatka średnio chwalę- z wodoodpornym makijażem radzi sobie średnio i lubi szczypać w oczy. W kosmetyczce na wyjazdy da radę- bo na urlopie czasem musi zmyć rozświetlacz czy bronzer. Jednak do użytku domowego- nie polecam. Koniecznie jedzie ze mną tonik- tu zabieram ze sobą pewniaczka z Cossi Fuleren, a do tego maska do twarzy- tu jedzie ze mną miniaturka maski z Rapan Beauty. Maska to must have- w zeszłym roku uratowała moje spieczone czoło od plam i przebarwień! Wrzucę jeszcze coś do mycia twarzy, ale w sumie jeszcze nie zdecydowałam jaki żel zabrać 🙂
Ochrona przeciwsłoneczna i pielęgnacja po opalaniu
W tym roku zabieram ze sobą pielęgnację od Dermacol: krem do twarzy z SPF 30 oraz mleczko po opalaniu z betakarotenem. Krem do twarzy ma w nakrętce schowany również balsam do ust z filtrem! To świetne rozwiązanie bo zawsze daje nam jeden kosmetyk mniej do spakowania 😉 Krem na fajną konsystencję- nie ża gęstą, nie za żadną. Nie tłuści, nie bieli, dobrze się wchłania i pachnie przepięknie! Mleczko ma super lekką formułę, dobrze się wchłania i przedłuża opaleniznę, a do tego jak dla mnie pachnie pomarańczami <3
Zapach
Jak już się wypucuje, wysmaruje, wybalsamuje pasowało by jeszcze ładnie pachnieć 😉 i tu stawiam na kwiatowy deo od Biolove o którym pisałam wam jakiś czas temu. Do tego na wyjazdy zabieram zawsze miniaturkę perfum- bo szkoda mi tachać wielką domową 100ml butelkę 😀 Obecnie jeździ ze mną zapach RED od Yodeyma- dość mocny, słodki. Nie wiem czy mogła bym go używać na co dzień, jednak na wyjazdach lubię nim pachnieć 🙂
Dajcie koniecznie znać, jakie z tych kosmetyków znacie i co wy zabieracie ze sobą na urlop! Jestem bardzo ciekawa Waszych typów!
0