Cossi Fuleren to nowa marka na Polskim rynku. Kosmetyki bazują na szungicie.
Czym jest szungit występujący w kosmetykach Cossi Fuleren?
Jest to kosmiczna skała mająca wpływ na budowę struktury organizmu. Fulereny– występujące w wodzie szungitowej są najmocniejszym antyoksydantem występującym na rynku kosmetyków! A jak wiecie antyoksydanty przeciwdziałają starzeniu się skóry 🙂 więc są każdemu z Nas bardzo potrzebne, jeśli chcemy zachować młodość! Jednak przejdźmy do kosmetyków, jakie trafiły w moje ręce! Jesteście ciekawi?
Peeling kawowy
Mój wybór peelingu pewnie nikogo z Was nie zdziwi. Uwielbiam wszelakie kawowe kosmetyki! Miałam już kilka różnych peelingów kawowych, ale ten jest jedyny w swoim rodzaju! Po otwarciu opakowania, spodziewałam się formuły kremu, pasty z drobinkami. Tu jednak zdziwienie- peeling jest dość twardy- dopiero przy kontakcie z dłońmi, staje się miękki i kremowy. Jak widzicie na zdjęciu, oleje zawarte w kosmetyku są mleczne. Gdy bierzemy peeling w dłonie, stają się przeźroczyste, a w łazience zaczyna unosić się cudowny kawowy aromat.
Przeważnie biorę w dłonie trochę kosmetyku, ogrzewam aby oleje zmieniły swój stan, a potem masuję skórę. Dzięki dużej zawartości naturalnych olei (masło shea, olejek ze słodkich migdałów, olej z orzechów laskowych) już po użyciu peelingu, skóra jest nie dość, że gładka, to jeszcze świetnie nawilżona! Jeśli nie lubisz smarować się balsamem czy olejkiem po kąpieli, to jest idealne rozwiązanie dla Ciebie. Skład mamy naprawdę super- znajdziecie go pod zdjęciem! Peeling kupicie za 35zł/100g
Olejek Upiększający
Ten olejek to moja wielka miłość. Po pierwsze zapach: pachnie obłędnie! Trochę kwiatowo, trochę owocowo. Zapach też bardzo dobrze utrzymuje się na skórze. Skóra po jego użyciu jest intensywnie nawilżona i miękka. Musicie wiedzieć, że nie przepadam za mocno oleistymi kosmetykami- wolę lekkie formuły, które szybko się wchłaniają i nie zostawiają lepkiej warstwy. Olejek ten dzięki dobremu atomizerowi, rozpyla się na skórę delikatną mgiełką więc wchłania się szybko i nie ma problemu, z tym że skóra się lepi, bo nałożyliśmy za dużo! Stosowałam go zarówno na całe ciało (w celu ujędrnienia skóry), jak i na same nogi- bo skóra na moich nogach lubi się przesuszać. Zwłaszcza na skórze nóg, zauważyłam, że nawilżenie utrzymuje się bardzo długo! Niestety, nie każdy balsam jest w stanie zapewnić taki efekt. Skład, tak jak przy wszystkich kosmetykach Cossi Fuleren jest bardzo dobry- znajdziecie go pod poniższym zdjęciem 🙂 Olejek kupicie za 37zł/100ml
Tonik łagodzący
Tonik, to moim zdaniem gradka dla gadżeciar ;D ponieważ w środku toniku pływa kawałeczek szungitu! Na początku pomyślałam: coś mi tam wrzucili, fujka! A potem: o kurcze! To szungit przecież 😀 Generalnie, powiem Wam, że WOW! Tego się nie spodziewałam! Tonik łączy w sobie ekstrakty z oczaru wirginijskiego, ogórka oraz rumianku. Więc jest mega do skór trądzikowych, zaczerwienionych, podrażnionych, wrażliwych. Działa kojąco i wyciszająco, reguluje produkcję sebum. Tak samo jak olejek, ma atomizer, który rozpyla na buzię delikatną mgiełkę! Od kiedy trafił w moje ręce, zabieram go ze sobą wszędzie, ponieważ moja skóra prezentuje się po nim lepiej 🙂 Tonik kupicie na stronie Cossi za 17zł/100ml.
Co jeszcze możecie kupić w sklepie Cossi Fuleren?
Oczywiście moje ukochane maski od Rapan Beauty! Zamawiając kosmetyki Cossi, zamówiłam sobie kolejne opakowanie maski Rapan do skóry tłustej i mieszanej– tym razem jednak postanowiłam kupić maskę z wegańską wersją śluzu ślimaka- ponieważ chciałam sprawdzić, czy zmiana w składzie, nie wpłynie na jakość i działanie maski. Muszę Was uspokoić 🙂 czy śluz ślimaka jest wegański czy nie maska działa tak samo zajebiście 😀 Zauważcie też, że maseczki od Rapan mają nową, moim zdaniem dużo ładniejszą szatę graficzną 🙂