W grudniu wpadły w moje (i męża) ręce, nowe kosmetyki od marki Benecos. Więc przyszedł czas na podsumowanie testów.
Męski odświeżający żel pod prysznic: Benecos for Man only
Żel jest zamknięty w dużej, granatowej tubie. Opakowanie ma fajny męski dizajn i fajnie wygląda. Pan chłop może nim umyć całe ciało, włącznie z włosami. Pomimo zastosowania delikatnych detergentów, dość fajnie się pieni. Muszę przyznać, że zapach mnie nieco zaskoczył. Ponieważ w tubie zapach jest dość intensywnie ziołowy. Obawiałam się tego jak ułoży się na skórze. Ale po myciu zapach zmienia się, łagodnieje, otulając ciało delikatną mgiełką świeżego zapachu. Bazą żelu jest alpejska woda źródlana oraz wyselekcjonowany zestaw 7 ekstraktów roślinnych, które mają pielęgnować i odżywiać skórę naszych mężczyzn 🙂
Nawilżająco-łagodzący krem po goleniu Benecos for Man Only
Krem ma podobne opakowanie jak żel pod prysznic. Bardzo fajnie wygląda na półce. Ma lekką formułę i bardzo dobrze się wchłania. Pan mąż mówi, że fajnie łagodzi podrażnienia po goleniu- to za sprawą aloesu, który znajdziemy w składzie kosmetyku. Prócz tego w składzie najdziemy również substancje antyseptyczne i przeciwzapalne.
Peeling do ciała Morela i Czarny Bez
Peeling jest również zamknięty w dużej tubie. Zawiera w sobie naturalne substancje odpowiadające za łagodne złuszczanie naskórka. Ma formułę dość rzadkiego żelu z drobinkami. Łatwo rozprowadza się na skórze i delikatnie się pieni. Bardzo spodobał mi się zapach: pachnie delikatnie morelą, a dość intensywnie wyczuwam w nim zapach czarnego bzu- który jest bardzo świeży. Jak dla mnie jest to idealny peeling do codziennego, delikatnego złuszczania skóry. Ale jeśli lubicie mocniejsze złuszczanie możecie być rozczarowane.
Wydłużający tusz do rzęs Super Long Lashes
Tusz Benecos ma klasyczne opakowanie i klasyczną szczoteczkę. Jego fomuła jest bardzo kremowa. Już po pierwszym użyciu byłam zachwycona tym jak bardzo wydłużył moje rzęsy. Ponieważ zdecydowanie tą obietnicę spełnia w 100%. Ma też bardzo ciemny kolor- prawdziwa Carbon Black. ;D Przy całodziennym noszeniu nie powodował u mnie pieczenia oczu, nie kruszył się. Jednym minusem było to, że lekko rozpuszczał się gdy podczas przeziębienia łzawiły mi oczy.
Czy warto sięgnąć po kosmetyki do Benecos?
Moim zdaniem tak, zwłaszcza jeśli stawiamy w swojej pielęgnacji na dobre składy. Kosmetyki od Benecos nie zawierają w swoim składzie parabenów, silikonów, alkoholu, sztucznych konserwantów i substancji zapachowych, PEG-ów, SLS-ów, sztucznych barwników, parafiny i pochodnych ropy naftowej. Prócz tego nie są testowane na zwierzętach!! Tym bardziej, że ceny za tą jakość nie są wygórowane- każdy z kosmetyków kosztuje w granicach 20-30 zł. Więc jest to moim zdaniem bardzo atrakcyjna cena.
Jeśli interesuje Was temat naturalnych kosmetyków do makijażu zajrzyjcie też do starszych postów:
Rozświetlacz PuroBio
Kosmetyki PuroBio