Peeling cukrowy od SPN. Czy warto go kupić?

Autor:

Wiecie nie od dziś, że uwielbiam wszelakie peelingi. Oczywiście prym wiodą te kawowe. Ale cukrowe to też dobry wybór. Jakiś czas temu wpadł w moje ręce peeling cukrowy od SPN Nails. Duże i ładne opakowanie. Piękny zapach. To można powiedzieć na pierwszy rzut oka. A jak sprawdza się pod prysznicem?

Jakie są zalety produktu?

Jest zamknięty w dużym opakowaniu o pojemności 350g, kosztuje ok. 48zł. Ma fajny, świeży, perfumowany zapach, który dobrze utrzymuje się na skórze po myciu. Peeling zdziera porządnie martwy naskórek, zostawiając skórę gładką i przyjemną w dotyku. Jest odpowiednio gęsty, nie spływa ze skóry. Łatwo go zaaplikować na skórę i wykonać porządny masaż całego ciała. Jest też bardzo wydajny!

Czy warto go kupić?

No i tu, niestety dochodzimy do sedna mojego problemu z tym peelingiem. Ma wiele zalet: zapach, konsystencję, fajnie usuwa martwy naskórek. Ale niestety zawiera w sobie parafinę, dużo parafiny. Skóra jest nią wręcz obklejona po użyciu peelingu. Nie wiem, kto miał zamysł, aby do tego typu produktu dodać wiadro parafiny, ale uważam, że akurat w tym produkcie jest na maksa zbędna! O ile rozumiem dodanie naturalnych olei ( tak jak na przykłada w peelingu od Cossi), które nawilżają skórę, a nie tylko ją obklejają. To użycie takiej ilości oleju mineralnego, jaka jest tutaj w produkcie, który ma oczyszczać skórę, to jak dla mnie zgroza!!

Mam nadzieję, że szybko sięgnie dna, ale z pewnością nie kupię go ponownie 🙁 zapowiadał się super, niestety okazał się niewypałem 🙁

Dobre peelingi, które bardzo polecam znajdziecie tutaj:

0
Brak tagów 0