Jeśli jesteście ze mną na Instagramie, mogliście zobaczyć, że od 1 do 24 grudnia codziennie robiłam maski (do obejrzenia w zapisanych relacjach)- taki nietypowy kalendarz adwentowy. Maseczki od Orientany, stały się jego świąteczną kontynuacją, żeby przygotować buzię na Sylwestra 😀
Zestaw Glow od Orientana składa się z trzech maseczek z ekstraktami z orientalnych kwiatów z wyspy Jeju. Każda z masek zamknięta jest w 30ml saszetce, która kosztuje ok. 21zł. Maski mają żelowo-galaretkową konsystencję. Błyszczą!! Każda z nich pachnie cudownie: kwiatowo-owocowo.
Maski Orientana cechują też bardzo dobre składy, ok. 98% składników, to składniki pochodzenia naturalnego!
Mimo tylu podobieństw, każda z nich ma inne działanie. Jakie?
Różowa wiśnia
Ma piękny, czerwono-bordowy kolor. Ma za zadanie mocno nawilżyć skórę, zapepwnić regenerację, odświeżyć, dać promienny wygląd skórze. Prócz tego ma za zadanie zmniejszyć zaczerwienienia i złagodzić podrażnienia skóry.
Za działanie w maseczce odpowidają ekstrakt z wiśni z wyspy Jeju, wielkocząsteczkowy kwas hialuronowy oraz woda różana.
Buzia po aplikacji maski stała się mega miękka, delikatna i faktyczne rozświetlona. Miałam wrażenie że następnego dnia po aplikacji wręcz promieniała. Nałożona na zaczerwienione po katarze okolice nosa pięknie zredukowała zaczerwienienie i podrażnienie!! <3
Niebieska Hotunia
Maska w kolorze morskiego turkusu. Kosmiczna 😀 Przeznaczona do skóry tłustej i mieszanej. Ma za zadanie ograniczenie wydzielania sebum, oczyszczenie, nawilżenie, zmniejszenie porów oraz zmatowienie skóry.
Składniki aktywne w masce to ekstrakt z hotuni z wyspy Jeju, ekstrakt z chinowca oraz witamina B3.
Maska pięknie oczyściła skórę. Buzia stała się matowa, ale absolutnie nie przesuszona czy ściągnięta. Nabrała też zdrowego blasku!
Złota Aralia
Maska ma przepiękny złoty kolor. Przeznaczona jest dla skór bardziej dojrzałych, wymagających mocnej regeneracji i rewitalizacji. Maska ma za zadanie ujędrnić, nawilżyć, zredukować zmarszczki i przebarwienia.
Za działanie odpowiadają takie składniki jak aralia z wyspy Jeju, wielkocząsteczkowy kawas hialuronowy oraz ekstrakt z kurkumy.
Kurkuma jest genialnym składnikiem do skór z przebarwieniami. Mimo, że nie mam z nimi większych problemów, raz na jakiś czas sięgam po maski z nią, ponieważ po jej użyciu buzia jest pełna blasku oraz rozświetlona.
Która z masek jest najlepsza?
W sumie to nie wiem czy da się odpowiedzieć na to pytanie, bo każda ma inne działanie! Każda z nich znalazła u mnie zastosowanie. Ponieważ tak jak pokazywałam Wam na story, nie musimy przecież nakładać tylko jednej maski. Możemy nałożyć czerwoną na zaczerwienione skrzydełka nosa, zieloną na strefę T, a złotą na policzki, które najczęściej są przesuszone- zwłaszcza zimą. Za to kocham maski, które nie są w płachcie <3 dzięki temu możemy lepiej dostosowywać naszą pielęgnację, do takiego typu skóry jaki mamy! Orientana, daje nam gotowy zestaw, który możemy zmiksować na naszej twarzy, tak jak tylko nam pasuje <3
O innych, fajnych maskach poczytacie też w starszych postach:
Maska od Tołpa
Maski UniTouch
Maski MediHeal