Maski w płachcie, mogę chyba śmiało określić hitem ostatnich 2 lat. Jest ich na rynku coraz więcej. Każda z firm stara się wypuścić coś swojego w tej kategorii. Dzisiaj pokażę Wam kilka masek z firmy Mediheal Polska 🙂
Meshpeel Maska oczyszczająca z białą glinką
Chyba jedna z bardziej skomplikowanych masek w płacie jakie używałam 😀 przed użyciem przecieramy buzię tonikiem, oczy i usta zabezpieczamy kremem nawilżającym. Maska podzielona jest na pól: na górną i dolną połowę twarzy. Jest też zabezpieczona folią: białą oraz bezbarwną. Usuwamy je przed aplikacją. Dzięki podziałowi na dwie części bardzo fajnie przylega do skóry. Wysycha najdłużej ze wszystkich: na twarzy trzymamy ją ok. godziny. Przeznaczona jest do cery mieszanej i przetłuszczającej się, ma za zadanie oczyścić skórę, zmniejszyć widoczność porów, usunąć martwy naskórek oraz dodać blasku. Zawiera w sobie glinkę białą, allantoinę, panthenol, vit B3, ekstrakty z wąkroty azjatyckiej, portulaki pospolitej, żółtka jaja, otrębów ryżowych i żen-szenia. Przy zdejmowaniu czuć trochę jak byśmy zdejmowali maskę peel-off. Skóra jest miękka, czysta, pory faktycznie są ściągnięte. Miejscami wystąpiły u mnie delikatne zaczerwienienia, ale po kilku minutach po zdęciu maski zniknęły.
I.P.I. maska-ampułka wybielająco-odmładzająca
Chyba jedna z najlepiej dopasowanych masek. Idealnie przylega do skóry. Jest bardzo mocno nasączona. Gdy trzymałam ją na skórze, czuć było delikatne mrowienie skóry. Jednak po zdjęciu, skóra nie była ani podrażniona ani zaczerwieniona. Maska daje efekt rozjaśnienia i rozświetlenia skóry. Zauważyłam też, że jest zdecydowania gładsza w dotyku i lepiej nawilżona.
VITA maska odswieżająco-wygładzająca z kiwi i jabłkiem
Pachnie cudownie owocowo! To chyba najbardziej charakterystyczne dla tej maski. Jest to maska oczyszczająca przeznaczona do skóry problematycznej: trądzikowej, przesuszonej, łuszczycowej. Dzięki zawartości kwasów owocowych, działa jak delikatny peeling enzymatyczny. Łagodnie złuszczając martwy naskórek. Po jej użyciu skóra jest przyjemnie gładka i nawilżona.
Czarna maska nawilżająco-wybielająca W.H.P EX
Idealnie dopasowana do twarzy. Zachowywała się jak druga skóra. Maska nie jest zbyt mocno nasączona. Ma w swoim składzie niacynę, arbutynę oraz ekstrakt z jagód acai- które działają na skórę tonizująco. Ceramidy wodne- również zawarte w masce, mają działanie rozjaśniające. Wg. producenta maska ma zapewnić poprawę nawilżenia skóry oraz zostawić nas ze skórą pełną blasku 🙂 Nałożona na skórę, daje wrażenie chłodzenia. Dość szybko się wchłania. Skóra po jej użyciu była mocno wygładzona i przyjemna w dotyku.
Dress code violet
To chyba jedna z najbardziej charakterystycznych masek w płachcie jakie miałam u siebie. Zrobiona na cienkiej dobrze przylegającej tkaninie, z nadrukiem maski karnawałowej w odcieniach fioletu. Bardzo dobrze nasączona. Zawiera między innymi: witaminę E, pantenol, sok z aloesu, ekstrakt z opuncji figowej i owocu acai. Po użyciu skóra jest bardzo promienna i rozjaśniona. Czuć też lekkie napięcie.
N.M.F Aquaring maska-ampułka nawilżająco-wygładzająca
Tajemniczy N.M.F. to nic innego jak Naturalny Czynnik Nawilżający (Natural Moisturizing Factor). Maska prócz niego zawiera również hialuronian sodu oraz ceramidy. Przeznaczona jest do cery dojrzałej i wysuszonej. Jest mega nawilżona- przy nakładaniu maski na twarz, nadmiar produktu aż z niej kapał. Po nałożeniu na skórę dała efekt przyjemnego ukojenia i lekkiego schłodzenia skóry. Wchłonęła się po ok. 30 minutach. Po jej użyciu miałam bardzo fajnie i dogłębnie nawilżoną skórę, a do tego maska pięknie ukoiła skórę! Po prostu WOW!
Efekty
Oczywiście, najważniejsze w dostrzeżeniu trwałych i bardziej widocznych efektów, każdej z masek, trzeba ich używać 2-3 razy w tygodniu. W poście starałam się Wam przedstawić każdą z nich, aby można było łatwiej dokonać wyboru tego co będzie Wam pasowało najbardziej 🙂 Z masek sprawdzonych przeze mnie z pewnością po raz kolejny sięgnę po oczyszczającą maskę z białą glinką oraz maskę M.N.G Aquaring. Jedna jest idealna do oczyszczania skóry, druga genialne nawilża! A Wy już testowaliście jakieś maski od MediHeal? Jeśli tak, dajcie znać jakie Wam się sprawdziły!
0