Podkład zamknięty jest w 30ml, plastikowej buteleczce z łopatką 🙂 Jednak nie mamy tu doczynienia z samym podkładem. Jak zobaczycie na zdjęciu poniżej, górna część nakrętki się otwiera i znajdujemy w niej korektor idealnie skomponowany z podkładem! Do tego znajdziemy tam jeszcze malutkie lusterko! Jak dla mnie sztos!

• super się trzyma- używam go ciągle od ok. miesiąca. Miałam okazję nosić go od 8 do ok. 20h. Mieliście z resztą na InstaStory możliwość zobaczyć go po kilkunastu godzinach na twarzy(zafixowany pudrem ryżowym). Nie licząc tego że lekko błyszczał się nos i czoło, co jest u mnie standardem przy każdym podkładzie, to reszta była idealna. Aż żal było zmywać 😀
• ma dobre krycie-  Nie mówię tu o takiej fest szpachli, a o ładnym wyrównaniu koloru skóry, wygładzeniu. Buzia wygląda perfekcyjnie już po jednej warstwie (zobaczycie to na zdjęciu poniżej).
• bardzo komfortowo się nosi- nie czuć go na skórze, nie obciąża jej, nie zapycha. 
• używany na co dzień nie pogarsza stanu skóry- często jest tak, że długotrwałe podkłady noszone codziennie potrafią przesuszyć skórę. W tym podkładzie, dzięki zawartości wyciągu z kawioru(jest to składnik często stosowany w kosmetykach odmładzających i ujędrniających)- buzia otrzymuje również dawkę pielęgnacji. 
• korektor dołączony do podkładu jest idealnie dopasowany- pięknie kryje cienie pod oczami, rozświetla. Nie wchodzi w załamania skóry. Dzięki zebraniu tego razem w jedno opakowanie w podróż możemy wziąć tylko jeden produkt a nie dwa. 
• konsystencja- nie za rzadki, nie za gęsty. Da się go pięknie wpracować w skórę zanim zastygnie.