Od jakiegoś czasu planowałam zabrać się za test kremu Eveline Cosmetics Expert C stowrzonego dla trzydziestolatek. Wiekiem oczywiście nie ma co się sugerować, a warto patrzeć na potrzeby naszej skóry. Zauważyłam ostatnio u siebie trochę delikatnych przebarwień, więc doszłam do wniosku, że będzie to dobry wybór. Czy sprostał moim oczekiwaniom? Dowiecie się za chwilę 😉
Co o nim mówi producent?
Lekki żel-krem przeznaczony do skóry z pierwszymi zmarszczkami. Ma przywrócić skórze jednolity koloryt, zlikwidować drobne zmarszczki mimiczne, nawilżyć. Możemy stosować go zarówno na noc jak i na dzień. Jest przeznaczony do skóry suchej, odwodnionej oraz wrażliwej.
Pierwsze wrażenie
Oczywiście jak najbardziej pozytywne. Solidne szklane opakowanie, o standardowej pojemności 50ml. Kolorystyka opakowania również bardzo fajna, w odcieniach metalicznej pomarańczy, która zdecydowanie kojarzy mi się z witaminą C. Zapach ma również bardzo przyjemny, świeży, cytrusowy. Konsystencja w słoiczku jest bardziej żelowa, niż kremowa. Ale gdy porcję kremu rozpracujemy dłońmi faktycznie robi się bardziej kremowy. Jest bardzo wydajny, dobrze i szybko się wchłania. Nie zostawiając lepkiej warstwy na skórze.
Efekty
To chyba najważniejsza część każdego postu ;D Buzia po użyciu jest bardzo przyjemna, gładka i należycie nawilżona. Nawet podczas mrozów, dawał radę. Stosowany regularnie, faktycznie wyrównuje koloryt skóry. Delikatne przebarwienia, stały się mniej widoczne. Skóra stała się bardziej świetlista, jasna i promienna! Nawet bez makijażu, cera prezentowała się dużo lepiej. Co ważne, nawet dla mnie posiadaczki cery mieszanej, nadaje się idealnie, nie zapycha. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak dobrych efektów, po tak nie drogim kremie! Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem!
Wady
No jedną znalazłam. I to taką, która wkurzała mnie przy każdym użyciu. Tak jak pisałam Wam w pierwszym wrażeniu, krem w słoiczku przypomina bardziej żel, przez to dość ciężko wydobyć go z opakowania, zwłaszcza gdy ma się długie paznokcie. Oczywiście, znalazłam na niego metodę, ale co się na samym początku nadenerwowałam to moje 😀 na szczęście jak już trafi na nasze dłonie, szybko jego konsystencja robi się bardziej kremowa i dzięki temu aplikacja na skórę przebiega bezproblemowo!
Podsumowując
Za niewielkie pieniądze(ok. 25 zł) , mamy naprawdę fajny, ładnie pachnący a przede wszystkim dobrze działający krem, którego efekty widać na skórze. Ma lekką konsystencję, nie zapycha, nadaje się pod makijaż. Jedynym minusem, jest problem z wydobyciem go ze słoiczka. Jednak według mnie warto się przemęczyć bo efekty są naprawdę fajne 🙂