Hej 😉
Witam Was w pierwszym poście w 2017 roku 🙂 Mam sporo planów na nadchodzący rok, mam nadzieję, że chociaż część uda mi się zrealizować 🙂 jednak dzisiaj nie o tym 🙂 dzisiaj chciałam pokazać Wam jaką niespodziankę przed świętami sprawiła mi firma Le Petit Marseillais 🙂
W przedświąteczny czwartek po powrocie do domu, zauważyłam, że czeka na mnie paczka. Co prawda miały dość jeszcze ostatnie prezenty, ale nie takiej wielkości. Z zaciekawieniem zajrzałam do środka, a tu niespodzianka! Paczka ambasadorki LPM 🙂 nie było naboru, nigdzie się nie zgłaszałam a tu taka niespodzianka 😀 zrobiło mi się bardzo miło 🙂 Zobaczcie co znalazłam w środku:
W środku znalazły się dwa kosmetyki z najnowszej serii z algami morskimi i oligoelemantami: balsam do ciała oraz pielęgnujący krem do mycia ciała.
Blasam do ciała wygląda jak na załączonym obrazku 🙂 mi osobiście szata graficzna baaaaardzo przypadła do gustu!
Dzięki wygodnej tubie z zamknięciem z klikiem, balsam łatwo wydobyć z opakowania. Sam produkt jest białawy, konsystencja nieco przypomina mleczko do demakijażu 🙂
Dobrze się wchłania i przynosi ukojenie skórze,
Pachnie tak trochę słodko-słono, oryginalnie, świeżo i nie męcząco. Zapach dość długo utrzymuje się na skórze.
Myślę, że fajnie sprawdzi się w zimowej pielęgnacji 🙂
Pielęgnacyjny krem do mycia ciała ma opakowanie takie samo jak inne kremy do mycia ciała z LPM. Wszystkie bardzo przypadły mi do gustu i chętnie do nich wracam. Jednak ten przebija je w jednym: ZAPACH!!
Różni się od zapachu balsamu. Jest delikatniejszy, bardziej słodki, jednak dalej pozostając świeży. Pachnie jak dla mnie IDEALNIE!
Bardzo dobrze się pieni, dobrze myje, odświeża i pielęgnuje skórę.
Mam przeczucie, że zostanie ze mną na długo!
Tak, to właśnie firma mnie zaskoczyła 😀 takie niespodzianki, to ja lubię i mogę częściej 😉
Buziaki :*
Sylv
0