Hej 😉
Jak widzieliście już w poście podsumowującym Meet Beauty jedną z firm sponsorskich była marka Glov.
Do tej pory raz w życiu miałam styczność ze ściereczką do zmywania makijażu- również wodą. Dobrze radziła sobie przez pierwszych kilka użyć, potem niestety już nie była tak efektywna. W związku z czym do Glov również podeszłam z pewną dozą sceptycyzmu. Żałuję, że w moje ręce wpadła jedynie mała pacynka na jeden palec, ale jednak napisać o niej można kilka słów.
Jak stosujemy Glov?
1. Moczymy Glov wodą (bez żadnych kosmetyków!!)
2. Zmywamy/poprawiamy makijaż
3. Myjemy Glov mydłem
4. Suszymy
Nie będę Was zanudzać, techniką działania, stroną merytoryczną, ponieważ te informacje bez problemu możemy odnaleźć na stronie producent-> KILK
Postanowiłam, że napiszę Wam o moich odczuciach. Glov zabrałam ze sobą na majówkę do Zakopanego. Oczywiście na wszelki wypadek pojechały też ze mną płatki do demakijażu i micelek. Bo przecież nie wiadomo czy Glov sobie poradzi.
Już pierwszego dnia mogłam go wypróbować na własnej skórze. Musicie wiedzieć, że przeważnie się nie maluje, a jeśli się maluje jest to makijaż full opcja: bazy wszelakie, podkład, konturowanie, korektory, cienie, kredki, linery, pudry, tusz, często nawet doklejone rzęsy- jednym słowem wypas 😀 Oczywiście kosmetyki muszą być dobrej trwałości. Więc jeśli zmywam makijaż, to jest co robić.
Ku mojemu zaskoczeniu Glov poradził sobie bardzo dobrze, zmył nawet tusz do rzęs, z którym niektóre micele sobie nie radzą.
Jest bardzo miękki, puchaty, milusi, nie podrażnia nawet delikatnej skóry powiek. Bardzo łatwo pozbyłam się też z niego śladów po makijażu (zdjęcia robiłam po kilkakrotnym użyciu). Jedna rękawica nadaje się do użycia przez 3 miesiące.
W moim maluszku dopatrzyłam się jedynie dwóch mankamentów:
– przy tym rozmiarze aby dokładnie zmyć makijaż musiałam przeprać Glov, ponieważ same oczy solidnie go wybrudziły, a gdzie reszta twarzy? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku rozmiar ma znaczenie 😉 if ju noł łot aj min 😀
– w przypadku osób, których skóra źle reaguje na wodę(ściągnięcie, uczulenia) użycie może powodować dyskomfort i koniecznie trzeba od razu użyć nawilżającego, łagodzącego kosmetyku.
Komu mogę polecić tak małą wersję Glov?
Zdecydowanie osobom w podróży. Lepiej wziąć jedną małą rękawicę (nawet tę trochę większą) niż micel i waciki. W końcu miejsca w walizce nigdy nie jest za dużo 😀
Oraz jeśli nasza praca wymaga nienagannego wyglądu przez cały dzień, Glov jest idealny do poprawek w ciągu dnia a nie zajmuje dużo miejsca w torebce.
Większa, fuksjowa wersja Glov trafia na moją chciejlistę, ponieważ lubię takie proste i fajne przedmioty ułatwiające życie 🙂
A Wy znacie markę Glov? Testowałyście? A może udało Wam się przetestować inne podobnie działające gadżety? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!!
Buziaki:*
Sylv
0