Hej 😉
Już jakiś czas temu otrzymałam paczkę od Born Pretty Store z nowościami do testowania. Tym razem mój wybór padł na paletkę oraz zestaw rzęs na pasku.
Może na początku słów kilka o cieniach do powiek 🙂 Przyjechały do mnie zapakowane w matowe czarne pudełeczko, przez które można zobaczyć jakie kolory kryją się w środku!
Jak widzimy cienie nazywają się Soho Graffiti Sugar Box. Zamknięte są w dość estetyczne pudełko, niestety matowe, więc wszelkie palce czy inne cienie bardzo na niej widać.
Wewnątrz paletki znajdziemy 8 matowych cieni do powiek. Jasnych: biel, beż, róż, brzoskwinia, oraz ciemnych: brąz, rudobrązowy, ciemny brąz oraz burgund 🙂
Warto zaznaczyć, że cienie mają dość oryginalną konsystencję. Są w dotyku bardzo satynowe, kremowe, delikatne. Jeszcze w swojej karierze nic podobnego w moje łapki nie trafiło.
Po lewej macie kolory na ręce. Warto zaznaczyć, że do zrobienia swatch’y musiałam położyć bazę. Ponieważ cienie niestety mają dość słabą pigmentację. Lepiej spisują się ciemne kolory, gorzej niestety jasne.
Muszę przyznać, że pomimo kilku fajnych odcieni z paletki chyba nie był to najlepszy wybór. Cienie dość opornie pracują na powiece, ciężko uzyskać intensywne kolory. Ciężko się blendują- co niestety odbiło się na makijażu.
Cienie na stronie producenta możecie obejrzeć tutaj: <klik>
Obecnie jest na nie promo, więc jeśli chcecie możecie je sobie kupić 😉
A teraz czas na słów klika o rzęskach 😉
Kupując zestaw dostajemy 4 pary mega gęstych i długich rzęs! Rzęski wyglądają przepięknie!! Nie są twarde, nie drapią! Zdecydowanie przebijają rzęsy, które możemy dostać u przeciętnego chińczyka 😉 Jednak moim zdaniem, dość trudno przyczepić je do powiek- pomimo, że z innymi rzęsami nie mam takiego problemu. Może to rzęsy, może nie mój dzień, ale się udało! 🙂 Efekty możecie podziwiać poniżej! A rzęski możecie kupić tutaj: KLIK
Jeśli coś Wam się spodobało, ze strony BPS, zakupy możecie robić z rabatem wpisując kod który znajdziecie w pasku bocznym, o tam ———————————-> 😀 😀
Szczerze powiedziawszy, po raz pierwszy paczka od BPS delikatnie mnie rozczarowała i nie spełniła oczekiwań. Do tej pory poprzednie rzeczy na stałe zagościły u mnie i są używane. Niestety tym razem nie trafiłam 😉
Buźka! Sylv
0