Hej!
Jeśli oglądacie czasem TV być może zwróciłyście uwagę na reklamę nowego antyperspirantu od Garniera- NEO.
Jak tylko zobaczyłam ten antyperspirant na półce w sklepie stwierdziłam, że muszę koniecznie go wypróbować 😉
Wybrałam dla siebie zapach Fruity Flower 🙂 Nie ukrywam, że super trafiłam ponieważ pachnie świeżo, kwiatowo i nienachalnie.
Po odkręceniu nakrętki widzimy taka okrągłą końcówkę z otworami. Tworzywo z jakiego jest wykonana końcówka to chyba guma, ale bardzo przyjemna, absolutnie nie śmierdzi ani nie podrażnia przy aplikacji.
Antyperspirant ma formę kremu. Przy nakładaniu bardzo kremowy. Świetnie się wchłania jeśli nie przesadzimy z ilością- a już nie wielka ilość spokojnie starcza na jedną pachę. Po wchłonięciu absolutnie nie zostawia plam na ubraniach co uważam za mega zaletę!
Teraz pora na to co najważniejsze: czy spełnił obietnice producenta??
- 48H ochrony? Nie wiem jak wy ale ja myję się dużo częściej 😉 ale spokojnie od rana do późnej nocy nie pojawiał się pot ani nieprzyjemny zapach
- Regeneracja i miękkość skóry?? Miękkość tak, ale nie wiem jak miała bym ocenić regenerację skóry pod pachami 🙂
- Niewidoczność na skórze pod pachami i ubraniach?? Zgadzam się w pełni 🙂
- Uczucie suchej skóry?? Tu bałam się, że będzie wtopa. Ale miło się zaskoczyłam!! To że skóra jest sucha potwierdza niezależne jury: ja, mój chłop i chusteczka higieniczna skórą ostatecznie suchość testowałam- miałam wam nawet zrobić fotę, ale co by Wam dała fota suchej chusteczki??
Garnier zadał mój test na 6 🙂 Zdecydowanie polecam! 🙂 Ja czuję, że zostanie ze mną na długo! 🙂
A Wy? Miałyście go? Jakie inne antyperspiranty polecacie??
Buziaki :*
Sylv
0