Przegląd peelingów od Efektima

Autor:

Jakiś czas temu, przy okazji konferencji Meet Beauty, w moje ręce wpadły 3 różne opakowania peelingów do ciała od Efektima. Opakowania typowo do testów- aby można było sprawdzić, który rodzaj najbardziej przypasuje. Więc bardziej będzie to pierwsze wrażenie, niż pełna recenzja, żeby łatwiej Wam było wybrać 🙂 Peelingi od Efektima nie zawierają SLS, SLES ani sylikonów. Pełnowymiarowe opakowania kosztują ok. 22zl/250ml.

Peeling algowy ANTYCELLU z zielona herbatą

Ma oryginalny, zielony kolor. Pachnie bardzo świeżo i delikatnie- najbardziej wyczuwalny jest aromat zielonej herbaty. Jest dość kremowy, drobinki są lekko wyczuwalne. Skóra po jego użyciu, mimo tego, że nie ściera skóry zbyt mocno, jest gładsza i przyjemniejsza w dotyku. Polubicie go jeśli lubicie delikatne peelingi. Ja zdecydowanie wolę mocniejsze zdzieraki:)

Peeling węglowy EFEKT DETOX z pyłem wulkanicznym

Peeling jest w kolorze ciemnoszarym- również po aplikacji na skórę. Niestety przy zmywaniu musimy pamiętać, aby opłukać prysznic- ponieważ zostawia ślady na jasnych płytkach ;D Aromat ma prawie niewyczuwalny, jak dla mnie lekko ziemisty. Ma w sobie delikatne drobinki, które delikatnie złuszczają martwy naskórek. Jak dla mnie to peeling do wrażliwej i bardzo delikatnej skóry. Ja u siebie nie zauważyłam po nim spektakularnych efektów, jedynie delikatne wygładzenie.

Peeling kokosowy POJĘDRNIA z olejkiem kokosowym

Ma najbardziej wyczuwalne drobinki ze wszystkich trzech peelingów. Na szczęście, aromat kokosa nie jest zbyt mocno wyczuwalny, ale fanki zapachu kokosa mogą być przez to rozczarowane 🙂 ja do nich nie należę, więc dla mnie to duży plus! Jest najbardziej kremowy ze wszystkich peelingów. Według mnie, najprzyjemniej ze wszystkich aplikowało się go na skórę. Dzięki większym drobinkom, niż w pozostałych peelingach najlepiej złuszczył naskórek. Skórę pozostawił gładką i delikatnie nawilżoną.

Na jaki peeling Efektima zdecydowała bym się kupując duże opakowanie?

Pewnie Was zaskoczę, ale najbardziej polubiłam peeling kokosowy! Najprzyjemniej aplikował się na skórę, fajnie złuszczał martwy naskórek, delikatnie nawilżał, ale nie zostawiał tłustej warstwy na skórze. Na drugim miejscu umieściła bym peeling algowy- który mimo delikatnych drobinek zostawiał skórę bardzo przyjemną w dotyku. Najmniej polubiłam peeling węglowy- jakoś nie rzucił mnie na kolana.

A Wy co lubicie w peelingach? Znacie peelingi Efektima?

Zajrzyjcie też do innych postów o peelingach, może znajdziecie coś dla siebie:

0
Brak tagów 0