Make a wish: mój salon kosmetyczny

Autor:

Dzisiaj po raz kolejny przychodzę do Was z postem w ramach akcji Michała 🙂 Tym razem tematem miesiąca jest „Make a wish”. Moim, spełnionym w grudniu życzeniem było przeniesienie salonu do nowego, dużo większego lokalu!

Jak było?

Do tej pory, salon musiał mieścić się na ok. 12m2. Lokal był mały, kameralny. Ale chęć rozwoju sprawiła, że zaczęło mi brakować miejsca. Mały lokal, był fajnym początkiem. Ale teraz to dopiero mam możliwości 🙂 ponieważ zamieniłam 12 metrów na prawie 40!! 🙂 Nie było by to możliwe bez pomocy mojego cudownego męża i szwagra, którzy dzielnie malowali ściany, zmieniali gniazdka, wylewali posadzki, kładli panele!

Jak jest?

Doczekałam się w końcu oddzielnego stanowiska do wizażu! Do tej pory nie było na nie miejsca. W planach mam jeszcze zakup lustra z oświetleniem, ale to dopiero za jakiś czas 😉

W końcu mam też recepcję i miejsce na rzeczy biurowe, bez których ciężko jest ogarniać wymiar bardziej przyziemny prowadzenia własnej firmy 🙂

Pojawiła się też większa gablota na kosmetyki dla klientek 🙂 W moim salonie można kupić maski od Rapan Beauty, kremy do rąk i stóp od Podopharm, wcierki Banfi oraz kosmetyki od Bielenda Professional i Clarena.

Stawiam na spełnianie marzeń! 🙂 Mam nadzieję, że i Wam uda się w grudniu spełnić przynajmniej jedno swoje marzenie!!

Zobaczcie też koniecznie, jak do grudniowego tematu podchodzą inni Twórcy:

0
Brak tagów 0